piątek, 28 października 2016

"Poranek na przedmieściach"


Miałam naprawdę zły dzień. Niby moje urodziny, a zmuszono mnie do wstania o 5 rano. Spadłam ze schodów, wywróciłam się w łazience, skończyły się moje płatki, poparzyłam dłoń wrzątkiem, zostałam ochrzaniona przez mamę z niewiadomych mi przyczyn, a mój pies pogryzł mi buty.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz