poniedziałek, 12 grudnia 2016

"Wizaż"


Makijaż.
Niewinne zabawy.
Podkradanie mamie kosmetyków.
Poszukiwania siebie.
Tolerancja lub też jej brak.


niedziela, 11 grudnia 2016

"Ciało"


Nie wiem co mogę napisać o tym zdjęciu, jednak notkę postanowiłam dodać obowiązkowo.
Zdjęcie ma na celu po prostu być. Nic więcej. Przedstawia plecy. Ot, zwykłe plecki. Troszkę zbiczowane, w siniakach i wysmarowane brokatem - bo czemu by nie.


piątek, 25 listopada 2016

"Ryk"


Ostatnio przeglądając zdjęcia z jednej ze wcześniejszej sesji, której efekty można zobaczyć kilka notek wstecz, natrafiłam na to. Na samym początku stwierdziłam, że nie chcę tego nikomu pokazywać - po co? Myślałam sobie: nie jest ani ładne, nie jest w moim stylu, nie jest "moje".
A jednak.




poniedziałek, 21 listopada 2016

"Autoportret"


Zaczęło się od tego, że znalazłam parę interesujących książek u mnie w pokoju. Były zakurzone, ale w całkiem niezłym stanie. Na parę godzin zostałam sama w domu, a ponieważ znudziła mnie telewizja, a i z kim pogadać nie miałam - otworzyłam lekturę. Zapomniałam tylko o jednym.
Nienawidzę czytać.
Nie będę się na ten temat rozpisywać: po prostu za tym nie przepadam. Już po paru linijkach zamknęłam książkę z hukiem, niemiłosiernie się krzywiąc. Mimo to stwierdziłam, że skoro już ją znalazłam to spróbuję wykorzystać! Ustawiłam statyw, zaświeciłam lampką z biurka i siup - powstał portrecik.

"Parasolka"


Jedno z niewielu zdjęć, z których po mimo upływu czasu jestem dumna. 
O niczym nie opowiada, nic nie przedstawia... po prostu sobie jest. Ale za to jak jest! Robiłam je ponad dwie godziny rok temu podczas zajęć praktycznych. To była udręka. Ciągłe wygładzanie włosów, poprawianie świateł, próba nie ucięcia parasola (co z resztą jak widać nie wyszło)... już nie wspominając, że modelka marzła.
Ciężka praca jednak przyniosła efekty!

sobota, 19 listopada 2016

"Subtelna"


"Subtelna" to mój autoportret. To przedstawienie mnie taką jaką chciałabym być. Starałam się, żeby po mimo chłodnych barw takich jak fiolet czy niebieski, które miały przeważać na zdjęciu, widać było również poblask różu. Jest to mój ulubiony kolor. Delikatny, dziecinny i dziewczęcy. W połączeniu z takim a nie innym przedstawieniem mnie miało dawać w pewnym sensie wrażenie "zadziorności". 

"Młody casanova"


Po prostu kocham mojego młodszego brata. Nie ważne o co bym go nie poprosiła - niemalże zawsze się zgodzi. Tak też było w tym wypadku, kiedy zażądałam by za pozował mi w piątkowy wieczór. O ile wieczorem mogę nazwać godzinę dwudziestą drugą.
Młody od razu wyłączył grę i podszedł do mnie z pytaniem co ma robić. No to myślę "Strzelimy ładny portrecik!"... a ponieważ jeden dzień wstecz usłyszałam o jego podbojach miłosnych wyszła seria "Młodego cassanovy" przedstawiającego ucieszonego chłopczyka. Pytanie tylko czym: radością z bycia adorowanym czy raczej niewiedzą płynącą z dziecięcego postrzegania świata.

piątek, 18 listopada 2016

"Kotek"



Zosia to nieśmiała i wstydliwa, lecz zadziorna dziewczynka, którą pokochałam całym serduszkiem. Zawsze kojarzyła mi się z kotem - chodzi swoimi drogami i jest raczej typem samotnika, przynajmniej tak się może zdawać. Mieszka ode mnie całkiem spory kawałek. Ostatnio przyjechała na parę dni. W okolicach 2 w nocy poinformowałam ją, że namaluję na jej buźce cętki i porobię zdjęcia. Długo nie musiałam jej namawiać.
Na jednym zdjęciu udało mi się uchwycić uśmiech dziewczyny, w którym się zakochałam. Na drugim natomiast cichego, przyczajonego kota będącego moim celem.

sobota, 12 listopada 2016

"Na horyzoncie"


Lubię zachody i wschody słońca. Dlatego pewnie będą się tu pojawiać co jaki czas. Mam nadzieję, że nikogo nimi nie zanudzę.



poniedziałek, 31 października 2016

"Zdradzona"


Patrycja to jedna z moich ulubionych modelek. Pomijając fakt, że jest fotogeniczna, jej twarz jest bardzo plastyczna. Leciutko zmrużone oczy, a z przyjemnego zdjęcia przedstawiającego uśmiechniętą dziewczynę zmienia się w knującą intrygę kobietę.

piątek, 28 października 2016

"Poranek na przedmieściach"


Miałam naprawdę zły dzień. Niby moje urodziny, a zmuszono mnie do wstania o 5 rano. Spadłam ze schodów, wywróciłam się w łazience, skończyły się moje płatki, poparzyłam dłoń wrzątkiem, zostałam ochrzaniona przez mamę z niewiadomych mi przyczyn, a mój pies pogryzł mi buty.



czwartek, 27 października 2016

"Próba ucieczki"



Nie lubię wieczorów. Zwłaszcza w tygodniu roboczym.
 Każdy jest zajęty swoimi sprawami, nikt nie ma dla mnie czasu. Jestem osobą, która aby jakoś funkcjonować potrzebuje kogoś obok. Gdy jednak nie mam towarzystwa w moim umyśle pojawia się jeden wielki chaos. Różne nieprzyjemne rzeczy krążą mi po głowie, czuję się niepotrzebna.
Dziś gdy tylko poczułam się źle chwyciłam za aparat i w efekcie zostały zrobione te zdjęcia. Moim zdaniem nie są dobre, a wręcz przeciętne, ale dla mnie tak idealnie oddało ideę próby wydostania się z tego natłoku myśli, że grzechem byłoby nie wstawienie ich tutaj.

poniedziałek, 24 października 2016

"Żywe płótno"


Kiedy dowiedziałam się, że mój młodszy brat nie chce iść w piątek do szkoły od razu postanowiłam to wykorzystać. Z samego rana zaciągnęłam go do mojego technikum, gdzie podczas pracowni wraz z Gabrysią postanowiłyśmy go upiększyć za pomocą znalezionych farbek. Długo nie minęło, a niemalże ich połowa wylądowała na buzi, szyi oraz obojczykach młodego. Świetnie się przy tym wszyscy bawiliśmy, a pozowanie najwidoczniej sprawiało mu niezwykłą radochę.
Powyżej wstawiam jedno z paru zdjęć, które wyjątkowo mi się z tej "sesji" spodobały. Pierwszy raz od jakiegoś czasu poczułam się jak prawdziwa artystka!

sobota, 15 października 2016

"Ta sama - nie ta sama"


Dziś przeglądając zdjęcia z pierwszej klasy znalazłam to. Szczerze powiedziawszy od początku mi się ono podobało i byłam z niego niesamowicie dumna. Dzisiaj przypomniała mi się ta duma. Także postanowiłam się nim tutaj podzielić.


poniedziałek, 10 października 2016

"Obraz"


Zdjęcie powstało podczas zabawy barwą w aparacie. Wraz z Olą i Gabi z mojej klasy wybrałyśmy się w góry. One chciały zrobić zdjęcia, a ja złapać w końcu dobry zasięg, którego tak bardzo brakowało mi na plenerze. Łaziłyśmy od 2 do 3 godzin, aż dotarłyśmy na miejsca, które nas wyjątkowo urzekło. Widok był niesamowity. Podczas gdy dziewczyny zaczęły pstrykać zdjęcia ja zabrałam się za przyciemnianie i majstrowanie w ustawieniach, aż w końcu uzyskałam efekt, do którego dążyłam.
Nawet jeśli to zwykły pejzaż to i tak jestem z niego niesamowicie dumna.

środa, 28 września 2016

"Zazdrość"


Chęć posiadania czegoś czego komuś nie było dane otrzymać jest na porządku dziennym. Dzieci zazdroszczą sobie zabawek, nastolatki szczęścia w miłości czy nauce, a dorośli pensji swoich znajomych. Są to oczywiście jedynie przykłady - tego jest naprawdę od groma. Zazdrość towarzyszy nam na każdym kroku. I tym inspirowałam się robiąc to zdjęcie. A zaczęło się od zwykłego podlewania kwiatków w piątkowy wieczór.
Zaraz po powrocie z pracy zaczęłam wykonywać rutynowe obowiązki domowe. Tu pozamiatałam, tam rozwiesiłam pranie, a jeszcze gdzie indziej zgarnęłam ze stołu. Gdy wróciłam do kuchni stwierdziłam, że wypadałoby "napoić" kwiatuszki babci. Gdy jednak podeszłam do okna zauważyłam, że wyglądają trochę jakby wyglądały za okno. Gdy zrobiłam to samo pierwsze co zauważyłam to wysokie, potężne drzewa. W mojej głowie pojawiło się pytanie "Może one też chciałyby rosnąć "na wolności"?". Skojarzyło mi się to z tym jak w podstawówce zawsze zazdrościłam przyjaciółkom, że mogą się szwędać po ulicy nawet w okolicach 20 czy 21, gdzie dla mnie był to środek nocy. Narzekałam mamie, że czemu one mogą, a ja nie. Chciałam poczuć się wolna, a przecież jeśli mamy moich przyjaciółek im pozwalają to moja też powinna. Nie doceniałam tego, że moja rodzicielka po prostu się o mnie martwiła i dbała jak tylko może. Niczego mi w życiu nie brakowało, a ja i tak chciałam jeszcze. Bo one tak miały.
Właśnie o tym miało "opowiadać" to zdjęcie. Czy się udało? Pozostawiam to do waszej oceny.






środa, 21 września 2016

"(nie)zmienne"


 Nie jestem typem osoby, która zawsze spogląda prosto w oczy osobie, z którą rozmawia. Zwyczajnie się peszę i zawsze zerkam to w prawo, to w lewo. Czemu? Już wyjaśniam.
"Oczy są zwierciadłem duszy" - tak znany, tak powszechny i tak prawdziwy cytat... uwielbiam wpatrywać się w ludzkie oczy. Są dla mnie po prostu czymś wyjątkowym. Człowiek rozwija się przez całe życie. Prawdę powiedziawszy wszystko u człowieka rośnie. Wzrost, waga, włosy, szczęka, nos, dłonie, uszy... wszystko się zmienia z biegiem czasu. Ale nie oczy. One zawsze zostają takie same. Były takie same gdy byliśmy dziećmi, następnie nastolatkami, dorosłymi... one się nie zmieniają mimo upływu czasu. Są czymś stałym w tym wciąż rozwijającym się świecie.







piątek, 16 września 2016

"Diament"


Chyba każda kobieta ma to do siebie, że lubi dobrze wyglądać. Wiadomo, że gdy uważamy, że jesteśmy piękne równie pięknie się czujemy. W zdecydowanej większości często chodzimy do fryzjera, kupujemy ubrania podkreślające nasze atuty oraz malujemy się chcąc wydawać się jeszcze ładniejsze.
Właśnie to miałam na uwadze robiąc to zdjęcie. Co prawda przedstawia ono buteleczkę perfum, a wyżej zapachu nie wymieniłam, jednak... jak dla mnie to "odbicie" kobiety. Perfumy w tych czasach mają ważną,  podstawową zasadę. Muszą być ślicznie opakowane. Muszą imponować tym jak wyglądają. Muszą się odpowiednio prezentować. A przecież nie o to w nich chodzi. W końcu najważniejsze jest "to co ma w środku". Perfumy nie muszą ładnie wyglądać, najważniejsze aby ładnie pachniały. Kobiety nie muszą się wpisywać w jakieś ustalone kanony piękna. Fakt faktem, że powinny o siebie dbać, jednak nie powinny przykładać do tego aż takiej wagi. W końcu najważniejsze jest "to co mają w środku". Najważniejsze, by były po prostu dobrymi osobami. I przedstawienie tego miałam na celu robiąc tą fotografię.







wtorek, 13 września 2016

"Pejzaż z akcją - Turyści"


Oryginalnie chciałam, aby tytuł tego zdjęcia to był po prostu "Turyści", jednak ponieważ potrzebowałam zdjęcia do kolejnego tematu zadanego przez mojego nauczyciela od zajęć zawodowych... przystanęłam na takim a nie innym "połączeniu".
Zdjęcie było niesamowitym spontanem. Dziewczęta - Cornelia oraz Patrycja - pozowały mi na pomostku w Ogrodzie Japońskim, gdy nagle w kadr zdjęcia tak po prostu weszła dwójka ludzi nawet mnie nie zauważając. Ponieważ nagle w głowie zaświeciła mi się żaróweczka zaczęłam gestykulować próbując przekazać dziewczynom, żeby się ustawiły z nimi do zdjęcia. Niestety nie zrozumiały przez co koniec końców po prostu wysłałam im po prostu sms'a. Zdjęcie zostało zrobione dosłownie parę sekund nim dwójka z parasolkami zawróciła do dalszego zwiedzania.


sobota, 3 września 2016

"Nie suknia zdobi człowieka"



Zdjęcie zrobiłam już jakiś czas temu, jedynie "podpięłam je" pod zadany temat.
 Robiąc je jednak chciałam uchwycić przede wszystkim to, że - idąc główną myślą przewodnią "nie suknia zdobi człowieka" - każdy człowiek jest indywidualną osobowością. Wiadomo nie od dziś, że ludzie tworzą wiele rzeczy. Jednymi z tej długiej listy są ubrania. To ludzie je tworzą. Potrafią nimi "oddać swoją osobowość". Trzeba jednak zwrócić uwagę na to, że takich samych kurtek może być setka, jednak każdy człowiek jest inny. Niepowtarzalny. Jedyny w swoim rodzaju. On sam w sobie jest piękny.